Sposób na lina

W dzisiejszym wpisie zajmiemy się tematyką łowienia linów. Postaram się odpowiedzieć w jakimś stopniu na pytanie czy istnieje skuteczny sposób na lina? Ryby te są cenionym gatunkiem wśród wędkarzy. Nie mam tu na myśli walorów smakowych, ale przede wszystkim jego piękny wygląd i waleczność. Warto wiec choćby z tego powodu spróbować go przechytrzyć.

W świecie wędkarskim przyjęło się powiedzenie, że łowienie ryb uczy pokory i cierpliwości. Jak najbardziej wpisuje się w to łowienie linów. Wielu wędkarzy dopiero po kilku czy kilkunastu latach dopracowało swoje sposoby na te ryby.

Kiedy i gdzie szukać lina?

W rozpoczęciu sezonu linowego dużą role odgrywa pogoda. Bardzo często mawia się, że jest on rybą lata. Jednak sezon można rozpocząć już w drugiej połowie kwietnia, kiedy temperatura wody jest nieco wyższa, pojawiają się pierwsze cieplejsze noce, roślinność zaczyna coraz mocniej budzić się do życia.

Na liny możemy wybrać się na różnego rodzaju łowiska i nie mam tu na myśli łowisk komercyjnych. Najlepszymi będą wody stojące np. jeziora. Ciekawe wyniki może także przynieść łowienie na starorzeczach. Rzadko natomiast złowimy lina w rzece, nie jest niemożliwe ale raczej jest dziełem przypadku. Tak więc wybierając się na linowa przygodę wybierzmy jedno z dwóch wyżej wymienionych miejsc. Liny lubią miejsca stosunkowo płytkie, gdzie głębokość waha się od 1 do 2,5 metra, dobrze nasłonecznione, z bogatą roślinnością, z dużą ilością trzcin i grążeli. Takie miejsca w ciepłych okresach roku gwarantują linom znalezienie pokarmu. Dlatego tez kluczem do sukcesu jest dokładna penetracja naszego łowiska i szukanie potencjalnych linowych miejscówek. Szukajmy wszelkich oczek miedzy grążelami czy pasów pomiędzy roślinnością. Nie starajmy się natomiast samemu takowych przygotowywać usuwając grążele czy inna roślinność. Ingerencja w naturalne środowisko ryby może nie byc dobrym rozwiązaniem.

Sprzęt i taktyka

Przy wyborze techniki łowienia możemy zdecydować się na dwojakie rozwiązanie. Po pierwsze i co chyba oczywiste pierwsza z nich to metoda spławikowa. Bedzie ona odpowiednia zarówno do łowienia z brzegu jak i np. z łodzi, kiedy nasza miejscówka znajduje się gdzieś w zatoce niedostępnej sucha stopą. Wędziska do method feeder nie powinny być krótsze niż 3.60m. Jeśli będziemy łowić z brzegu, warunki często są różne, więc dłuższy kij a pewno ułatwi hol i pozwoli posłać zestaw w nasze upatrzone miejsce. Na kołowrotek nawijamy żyłkę o średnicy ok. 0.20mm. Haczyki jakie zastosujemy dobieramy sami. Trudno wskazać jakiś numer, ponieważ numeracji firm jest różna. Dla przykładu mogę zaproponować haczyk Gamakatsu 3310 w rozmiarze 10. Jeśli łowimy na dwa zestawy, jeden z nich warto postawić nieco nad dnem, drugi natomiast na samym dnie. Można wówczas sprawdzić, który sposób jest skuteczniejszy. Przynęty jakie zastosujemy mogą być różne, począwszy od kukurydzy, po rosówki cz czerwone robaki. Drugą techniką, którą stosują wędkarze jest Method Feeder. Sprawdzi się w sytuacjach, kiedy np. musimy posłać zestaw pod roślinność znajdująca się nieco dalej od brzegu. Duża role będzie odgrywał tutaj podajnik. Z reguły liny lubią muliste dno, więc podajnik, który zastosujemy musi być stosunkowo lekki, aby nie zapadł nam się w muł. Z przynęt jakie można stosować przy tej technice warto wymienić pellety, kulki proteinowe czy dumbelsy. Szczególnie kulki pop-up czy zbalansowane dumbellsy mogą być ciekawym rozwiązaniem.

Przed rozpoczęciem naszego docelowego łowienia warto przygotować sobie łowisko, 3-4 dniowym wcześniejszym nęceniem. Jako zanęta idealnie posłuży nam kukurydza, z np. posiekanymi czerwonymi czy rosówkami. Warto dodać do takiej mieszanki zanęty o słodkim smaku np. waniliowym lub miodowym.

Lin jest rybą, która czasami będzie od wędkarza wymagała poświecenia. Jednak piękny kilkudziesięciocentymetrowy „kluch” na pewno nam to wynagrodzi. Warto wiec, szczególnie latem zmierzyć się z linowym wyzwaniem.

Kategoria: Poradniki