W dnia 1-3 lutego już po raz kolejny w Poznaniu odbyły się targi wędkarskie Rybomania. Dlaczego warto było się wybrać?To dla wielu wędkarzy, producentów sprzętu wędkarskiego, sklepów, prasy to niezwykły czas, kiedy można śmiało napisać, cała wędkarska brać spotyka się w jednym miejscu, w jednym czasie. Tutaj mamy szansę zobaczyć nowości na nadchodzący sezon, porozmawiać o sprzęcie, technikach połowu, zasięgnąć informacji od naprawdę znanych wędkarzy, poprosić o jakieś wskazówki, które później możemy postarać się wykorzystać nad wodą.

Tegoroczne targi rozpoczęły się w piątek 1 lutego. Był to tzw. dzień VIP, na który wstęp mają wystawcy, zaproszeni goście, media oraz wszyscy ci, którym uda się zdobyć takową wejściówkę. To stosunkowo najspokojniejszy dzień do zwiedzania. To generalnie czas pracy dla mediów, które realizują materiały dla swoich czytelników, widzów i wszystkich tych którzy nie mogą uczestniczyć w targach, a chcieliby dowiedzieć się czegoś więcej np. o nowościach na rozpoczynający się sezon.

W sobotę i niedziele targi były już dostępne dla wszystkich, którzy wykupili bilet. Każdego dnia już na kilkadziesiąt minut przed otwarciem bramek wejściowych ustawiały się duże kolejki. Wiele osób postanowiło skorzystać z możliwości zwiedzania od samego rana. Zapewniam, że aby obejść wszystkie stoiska, przyjrzeć się bliżej produktom które nas interesują, potrzeba kilku godzin. Na targach nie zabrakło znanych polskich i zagranicznych marek wędkarskich. Warto dodać, ze organizatorzy podzielili wystawców na dwie grupy – w hali nr 6 była tzw. Strefa Trendów, gdzie wystawcy tylko prezentowali swoje nowości na sezon, bez możliwości zakupu produktu. W hali nr 5 natomiast znajdowała się pozostała grupa wystawców. Tutaj zwiedzający miał możliwość nie tylko zobaczyć produkty które go interesują ale także na niektórych stoiskach dokonać zakupu.

Jak już wspomniałem nie zabrakło znanych firm. Na stoisku firmy Dragon mogliśmy oglądać nowości w zasadzie do każdej metody połowu. Od nowych wędzisk spinningowych i castingowych, po plecionki, żyłki, pokrowce, krzesła, czy torby. Na uwagę zasługuje nowa seria produktów Mega Baits o nazwie TactiX. Są to nie tylko wędziska do method feeder, ale m.in cała seria zanęt. Jak wspomniał jeden z przedstawicieli firmy, nie sposób będzie w tym roku poruszać się po produktach bez katalogu. Ze świata spinningu nie zabrakło znanych wystawców. Były obecne takie marki jak: Savage Gear, Salmo, Relax Lures, Westin, czy producenci woblerów ręcznie robionych z Mielca czy Tarnowa. Wędkarze preferujący Method Feeder lub wędkarstwo karpiowe także nie mieli prawa narzekać. Wystawiały się takie marki jak m.in FOX, Prologic, czy z polskich Meus, Feeder Bait, Goldfish i wiele innych. Nie zabrakło także producentów i dystrybutorów łodzi wędkarskich, pontonów czy kajaków. Ponadto można było obejrzeć nowe modele łodzi do wywózki przynęty.

Trudno w stu procentach ubrać w słowa to co można było zobaczyć na tej edycji targów Rybomania. Mogę jedynie zachęcić tych, którzy jeszcze nie byli, by choć raz wybrali się. Jak głosi hasło targów Sezon wędkarski zaczyna się w Poznaniu i chyba tak jest już od dobrych kilku sezonów.

Kategoria: Testy

Ostatnio na kanale wędkarz.pro

»

Reklama

Szukasz prezentu
dla wędkarza?

Sprawdź nasze wyjątkowe propozycje

Nie wiesz co kupić?
Zadzwoń lub napisz do nas.
Doradzimy.

Odwiedź nas na wedkarz.pro/radom

Szybki kontakt:

794 790 321

pomoc@wedkarz.pro

8:00 - 16:00

Płatności:

Raty Credit Agricole Bank Polska S.A.
PayPal Logo