Garbusy to jedne z najpiękniejszych polskich ryb. Mają piękne ciemno- zielone ubarwienie, przeplatane czarnymi pasami. Uroku temu gatunkowi dodają także zapierające dech w piersiach czerwone płetwy i ostre kolce. Okonie są również niesamowicie silne i waleczne, przez co stają się celem wielu wędkarzy. Młode osobniki żyją w stadach, natomiast większe garbusy to niezwykle trudne i przebiegle samotniki.
Najskuteczniejszą metodą połowu tego gatunku jest oczywiście spinning. W obecnych czasach istnieje wiele odmian oraz sposobów nadawania ruchu sztucznej przynęcie. Moim zdaniem jednym z najlepszych i najprostszych jest wędkowanie na Mikro Jigi.
Są to niewielkie ołowiane kuleczki z przymocowanym ostrym haczykiem. Zbroimy nimi nasze gumy tak by, ostrze wychodziło w drugiej połowie miękkiej imitacji rybki lub robaka. Obciążenie jest najczęściej szare i niekoniecznie zwraca uwagę okoni. Z pomocą przychodzą nam nowe jigi: „Fish Head” oraz „Colour Micro Jig”.
Oba rodzaje tych główek są świetnie wykonane pod każdym aspektem. Ołowiane obciążenie przymocowane do haka zostało ręcznie odlane oraz polakierowane. Różnorakie ubarwienie przypadnie do gustu nawet najbardziej podejrzliwym drapieżnikom oraz zdecydowanie zwiększy szanse na zacięcie ryby.
„Fish Head” dzięki trójkątnemu kształtowi nada niepowtarzalną pracę naszym wabikom oraz sprawi, że odpowiednio poprowadzone wabiki zaczną wyglądać niemal jak żywe. Zalecam mocowanie ich do wariorów oraz małych jaskółek.
Kolejnym bardzo dobrze dopracowanym elementem jest hak. Ostrze jest specyficznie wyprofilowane dzięki czemu drapieżniki po zacięciu nie będą się spinać. Główki są dostępne w gramaturze 1-6g. Pozwoli nam to idealnie dobrać gramaturę do ulubionego łowiska oraz typu żerowania drapieżników.
Mając już dobrze dobrany zestaw, czas przejść do techniki. Sposobów prowadzenia wabików jest wiele. Łowiąc na lekkie zestawy zalecam „opad”. Metoda ta najlepiej sprawdza się, gdy woda w akwenach jest bardzo zimna a garbusy leniwe i niechętne do współpracy. Powolne opadanie przynęty niesamowicie dobrze działa na zmysły okoni i zmusza je do agresywnego uderzenia.
Innym równie świetnym patentem jest „wleczenie”. Sposób ten polega na anemicznym poruszaniu przynętą po dnie lub lekko nad nim, oraz częstym przerywaniu kręcenia korbką. Wybierając tą metodę musimy liczyć się z częstym łowieniem zaczepów i rośni. Jednostajne zwijanie skutkuje niezwykle rzadko! Mimo to są dni kiedy to wystarczy by obficie zakończyć połów.
Mam nadzieje, że moje rady oraz spostrzeżenia pomogą Wam w częstym łowieniu tych pięknych ryb jakimi są okonie.
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ POŁAMANIA
Dawid Beczek „Z Dawidem NA RYBY”
Kategoria: Sposoby na
Reklama
Szukasz prezentu
dla wędkarza?
Sprawdź nasze wyjątkowe propozycje
Nie wiesz co kupić?
Zadzwoń lub napisz do nas.
Doradzimy.
Szybki kontakt:
794 790 321
pomoc@wedkarz.pro
8:00 - 16:00