Nowe kształty i lepsza praca woblera

Woblery zyskują popularność. Jest to przynęta bardzo łowna i dosyć atrakcyjna. Nadal jednak, nie jest przygotowana do łowienia w każdych warunkach, a przeciwnicy użytkowania woblerów, zarzucają jej, że ich praca nie jest odzwierciedleniem naturalnego poruszania się ryby. Stąd też producenci sporo pracują nad tymi uwagami. Rapala, Savage Gear, Svartzoner oraz wielu innych, czołowych producentów rozpoczęło więc dosyć intensywne prace nad poprawieniem:

  • kształtu swoich woblerów, szczególnie tych o mniejszych wymiarach, tak aby zapewnić im efektywną pracę w każdych warunkach,
  • pracy woblerów np. przy bystrej rzece lub też na dużych głębokościach.

Jako, że plany, jeśli chodzi o wypuszczenie do sprzedaży nowych woblerów, producenci trzymają w sekrecie, możemy się tego domyślać. Aczkolwiek ogromne pretensje wędkarzy, na pewno skłoniły producentów właśnie do takich kroków.

 
Szerszy wybór nietypowych woblerów

Obecnie, większość użytkowników woblerów poluje nimi na szczupaka, okonia, pstrąga. Rzadziej wykorzystywane są do łowienia sumów, sandaczy, klenia czy też boleni. Wielu wędkarzy przekonanych jest, że wobler nie jest najlepszym rozwiązaniem do łowienia właśnie sandacza. Tymczasem, wszystko wszystko wskazuje na to, że producenci podjęli kroki, celem zaprojektowania woblerów, mogących pracować przy dnie, imitując ranną rybkę. Wielu producentów, w tym Madcat i HRT pracują nad jeszcze bardziej łownymi woblerami sumowymi. Zakres tej pracy, pokazuje, jak ważne dla producentów jest poszerzanie rynku i szukanie nowego miejsca zbytu dla swoich produktów.

Wielce prawdopodobne, że w najbliższym czasie, woblery staną się jedną z ważniejszych przynęt sztucznych na rynku. Już teraz ich popularność zbliża się do błystek oraz wszelkiego rodzaju wirówek. Szerszy wybór woblerów nietypowych, czyli sumowych, do łowienia na głębokich wodach czy też pomiędzy roślinnością, może sprawić, że same woblery staną się jeszcze bardziej popularne.


Nowe kolory, kształty i atraktory

To, czym na pewno uraczą nas producenci przynęt sztucznych w 2020 roku, to nowe kształty, kolory oraz „atraktory” dotyczące ich przynęt. Mowa tutaj oczywiście o wszelkiego rodzaju dodatkowych przywieszkach o odblaskach, brokatach czy też chociażby specjalnych elementach, które wabią ryby.

Na pewno będziemy światkami „nowej tęczy”, czyli nowej kolorystyki woblerów, zróżnicowania ich wybarwienia oraz tego, w jaki sposób te nowe barwy zostaną przedstawione.

Producenci już zapowiedzieli, że dzięki pracom prowadzonym przez projektantów, a także dzięki konsultacjom z najlepszymi wędkarzami świata, już teraz kształt woblera ma poprawić jego pracę i efektywność.

W 2020 możemy więc spodziewać się woblerów:

  • które będą lepiej imitowały ruch ryby,
  • będą mogły pracować na dużych głębokościach,
  • umożliwią wykorzystanie ich do łowienia w opadzie,
  • staną się przynętą uniwersalną, gdyż rynek zapełni się woblerami dedykowanymi do łowienia suma, klenia, jazia, sandacza czy bolenia.

Warto obserwować nowe produkty, ponieważ może okazać się, że będą nie tylko bardzo łowne, ale dodatkowo będą umożliwiały nam łowienie tam, gdzie do tej pory nie mogliśmy spinningować. Wydaje się, że woblery mają przed sobą przyszłość, szczególnie jeśli producenci dalej będą poświęcać im tak dużą uwagę.

Kategoria: Testy

Ostatnio na kanale wędkarz.pro

»

Reklama

Szukasz prezentu
dla wędkarza?

Sprawdź nasze wyjątkowe propozycje

Nie wiesz co kupić?
Zadzwoń lub napisz do nas.
Doradzimy.

Odwiedź nas na wedkarz.pro/radom

Szybki kontakt:

794 790 321

pomoc@wedkarz.pro

8:00 - 16:00

Płatności:

Raty Credit Agricole Bank Polska S.A.
PayPal Logo