W tym wpisie odpowiemy sobie na kilka kolejnych pytań i poruszymy zagadnienia, które mogą zapewne nurtować wędkarzy stawiających pierwsze kroki w metodzie karpiowej. W poprzednim artykule poznaliśmy nieco informacji odnośnie skompletowania sprzętu: wędziska, kołowrotka, niezbędnych akcesoriów, w tym poznamy fakty na temat zwyczajów ryb, na które w głównej mierze się nastawiamy – karpi.
Nie będę skupiał się na opisie karpia, jego charakterystyce, wyglądzie, bo tych materiałów w prasie, książkach czy Internecie nie brakuje. Odsyłam wiec do zewnętrznych źródeł wiedzy. My natomiast zaczniemy tematykę od odpowiedzi na pytanie, gdzie szukać karpi, następnie kiedy je łowić a zakończymy na wyborze przynęt i zanęt najczęściej stosowanych w wędkarstwie karpiowym.
Gdzie szukać karpi?
Już na początku musimy zmierzyć się z dość trudnym zagadnieniem. Karpie, podobnie z resztą jak i inne gatunki ryb mają swoje upodobania odnośnie miejscówek w których lubią przebywać. Jeśli skutecznie namierzymy karpie, efektem będą liczne brania, jeśli popełnimy błąd, to brak brań może nas to skutecznie „odbić” od karpiowania. Trudno w tym miejscu wskazać jakąś złotą zasadę, regułę, której sztywno trzeba się trzymać. Nie ma w tym przypadku złotego środka, ponieważ każde łowisko jest inne, inaczej będziemy szukać ryb w zależności od pory roku, temperatury wody czy ukształtowania dna. Na pewno atrakcyjnym miejscem dla karpiarza, gdzie warto postawić zestaw są wszelkiego rodzaju płytkie, porośnięte roślinnością zatoki. Wiele łowisk takowe posiada. Warto je wysondować. Można równie dobrze za swoją miejscówkę obrać wyjście zatoki do wody otwartej. Z reguły kończy się tam roślinność a dno staje się czystsze. Trzeba pamiętać, że karpie migrują. Dlatego takie miejsca na karpiowym szlaku są zapewne odwiedzane. Jeśli łowimy na dwie wędki warto więc postawić jeden zestaw bliżej roślinności, drugi na czystszym dnie. Mamy szanse sprawdzić skąd będzie więcej brań. Łowienie z czystego dna będzie prostsze dla początkującego wędkarza pod względem holu. Łowienie z roślinności może często wymagać od nas posiadania środka pływającego. Atrakcyjnymi karpiowymi miejscówkami są też wszelkiego rodzaju podwodne górki czy blaty. Jeśli uda nam się je wysondować, nawet na dalekich odległościach od brzegu, warto je rozważyć jako potencjalne łowisko.
Kiedy łowić karpie?
Nie ma sztywnej daty wyznaczającej początek czy koniec sezonu karpiowego. Musimy się jednak liczyć z tym, że w pewnym czasie aktywność żerowa tych ryb spada. Karpie są rybami ciepłolubnymi. Jesteśmy więc niejako uzależnieni od pogody. Dlatego też w teorii, szczególnie wiosną im cieplej, tym mamy większą szanse na karpie. Szczególnie istotną role odgrywają pierwsze ciepłe noce. Bardzo ważnym czynnikiem jest temperatura wody. Kilkanaście lat temu sądzono, że taka minimalna temperatura, kiedy karpie zaczynają być aktywniejsze jest 10-11 stopni. W dobie rozwoju tej dziedziny wędkarstwa obniżono tą teoretyczną granicę o kilka stopni do 7-8. Sezon karpiowy trwa w zasadzie do późnej jesieni. Są jednak miejsca gdzie z powodzeniem można łowić ryby zimą np. ciepłe kanały przy elektrowniach.
Wybieramy przynęty i zanęty na karpie
Tutaj znów musimy zmierzyć się z trudnym zagadnieniem. Pewnie ktoś może oczekiwać, że napiszę o jakimś kilerze karpiowym, podam smak przynęty i firmę. Niestety nie ma takich przynęt. To na jaką zanętę i przynętę się zdecydujemy jest naszą sprawą indywidualną. Rynek w tej dziedzinie jest tak duży, że daje bardzo wiele możliwości, testów i kombinowania nad wodą. Jako zanęt na karpie możemy używać pelletu, kulek proteinowych czy np. ziaren takich jak kukurydza czy orzech tygrysi, bardzo popularny w ostatnim czasie. Jako przynęty mogą nam posłużyć te same produkty, który wymieniłem wyżej. Mamy różne smaki i zapachy przynęt i zanęt. Podstawowy podział to ten na smaki owocowe, słodkie – np. wanilia, truskawka, kukurydza itp., tzw. „śmierdziuchy” – np. halibut, kryl, czosnek itp. oraz tzw. „łamańce”, które są kombinacją dwóch lub więcej smaków. To na który się zdecydujemy, to tak jak napisałem wyżej sprawa indywidualna. Co na jednym łowisku będzie smakowało rybom, na innym może okazać się słabe. Kluczem do sukcesu jest poznanie łowiska, zebranie na jego temat informacji i poznanie zwyczajów ryb, które w nim pływają. Kiedyś wysnuto teorię, że im zimniejsza woda, to trzeba łowić na „śmierdziuchy”, kiedy woda się ociepla, przechodzić na smaki owocowe. Jednak czy ta teoria ma potwierdzenie? Sprawdźcie sami. Może będzie jakimś punktem wyjścia na początek?
Jak widać ten świat karpiowy może nieco przerażać początkującego wędkarza. Zapewniam jednak, że nie jest taki straszny. Warto więc testować, kombinować, szukać informacji, a efekt końcowy w postaci pięknego „miśka” będzie dla nas największa nagrodą.
Kategoria: Sposoby na
Reklama
Szukasz prezentu
dla wędkarza?
Sprawdź nasze wyjątkowe propozycje
Nie wiesz co kupić?
Zadzwoń lub napisz do nas.
Doradzimy.
Szybki kontakt:
794 790 321
pomoc@wedkarz.pro
8:00 - 16:00